Info

avatar Oto sobie jestem ja - runaway (z Marcinowic k. Świdnicy) i mój mały bajk-owy świat... Mam przejechane 4451.13 kilometrów w tym 783.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.37 km/h (gdyby to kogoś interesowało;)).

Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Mój rowerrrrrrrr:)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy runaway.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

20-40km

Dystans całkowity:2803.79 km (w terenie 511.50 km; 18.24%)
Czas w ruchu:151:50
Średnia prędkość:18.47 km/h
Maksymalna prędkość:63.80 km/h
Suma podjazdów:21250 m
Liczba aktywności:102
Średnio na aktywność:27.49 km i 1h 29m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.95 km 0.00 km teren
01:19 h 21.23 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Domanice + wieczorkiem pilates:)

Wtorek, 12 kwietnia 2011 · dodano: 12.04.2011 | Komentarze 0

Marcinowice --> Stefanowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Domanice --> Krasków --> Klecin -> Marcinowice

Średnie tętno: 143bpm

I godzinka pilatesu. Oj będą zakwasy, będą....;)

.
Kategoria 20-40km, 2011


Dane wyjazdu:
25.06 km 0.00 km teren
01:17 h 19.53 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na Tąpadła

Wtorek, 5 kwietnia 2011 · dodano: 05.04.2011 | Komentarze 0

Do momentu wjechania na przełęcz Tąpadła jechało mi się nawet dobrze (czyli przez jakieś mniej więcej pół godziny). Co prawda często zdarzało mi się wypadać z pulsu 151-157, w którym miałam się utrzymać przez jakieś 30-40 minut, no ale starałam się i jak tylko zauważyłam, że tętno spadło (zwykle mnie to po prostu zaskakiwało), to zwiększałam albo prędkość albo obciążenie i było ok. Ale jak tylko zjechałam z przełęczy to zaczęła się mordęga pod wiatr:/ I już się nie jechało fajnie. I dlatego średnia prędkość taka niska.

Średnie tętno: 142bpm

Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Mysłaków --> Zebrzydów --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2011, Tąpadła


Dane wyjazdu:
38.25 km 0.00 km teren
01:44 h 22.07 km/h:
Maks. pr.:55.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

razem przez Sobótkę

Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 0

Fatalnie mi się dzisiaj jechało. W ogóle nie miałam motywacji ani chęci. Tzn. chciałam wyjść na rower, ale nie miałam siły jechać. Zdziwiła mnie średnia prędkość, bo dosyć duża wyszła, ale to chyba tylko dzięki mężowi, który mnie co chwilę męczył stwierdzeniami typu “Co tak wolno? Dawaj!”. Nie wiem, czy ten brak siły wynikał z jakiegoś zmęczenia czy to może bardziej przez nastawienie psychiczne. Bo ostatnio mam jakiś kryzys. Najchętniej w ogóle bym nie jeździła. Mam takie wrażenie, jakbym wyczerpała już jakiś wewnętrzny limit na jeżdżenie na pewien czas. Mam nadzieję, że mi to przejdzie. I to szybko. Trochę zazdroszczę osobom, które mówią, że kiedy mają tydzień regeneracyjny i np. zaplanowane tylko 5 godzin jazdy, to muszą się powstrzymywać przed tym, żeby więcej nie jechać. A dla mnie w tej chwili najlepszy tydzień regeneracyjny to byłby taki, w którym nie musiałabym w ogóle jeździć. Tak sobie myślę, że może po maratonie we Wrocławiu motywacja mi wróci, że atmosfera maratonu mi trochę poprawi “rowerowe samopoczucie”. Oby.

Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam rekord prędkości...

Średnie tętno: 137bpm

Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> Sobótka --> Garncarsko --> Tworzyjanów --> Maniów --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2011


Dane wyjazdu:
28.82 km 0.00 km teren
01:21 h 21.35 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Domanice

Poniedziałek, 28 marca 2011 · dodano: 28.03.2011 | Komentarze 0

Jakoś dziwnie dzisiaj było. Nie wiem, czy to przez tę zmianę czasu, czy dlatego, że przez pół niedzieli z mężem wybieraliśmy z działki kamienie i po tym mam zakwasy, ale ledwo wyjechałam z domu a już tętno skoczyło mi powyżej 150bpm i nie miałam problemu z tym, żeby jechać w zakresie 151-157bpm. Dopiero po jakichś 40 minutach tętno wróciło mi jakby do normalności i już się musiałam pilnować, bo zaczynało mi spadać ni stąd ni z owąd.

Bardzo zaskoczyła mnie średnia prędkość. Byłam przekonana, że w związku z moimi zakwasami po wczorajszym dniu, ogólnym zmęczeniem i wczorajszym bólem pleców, będę jechać dzisiaj wolniej i dlatego wybrałam trasę, którą zwykle przejeżdżam w około 1:25 – przekonana, że zajmie mi około 1:30. A tu surprise. Przyjechałam pod dom po 1:18 i zrobiłam jeszcze kółko dookoła osiedla, żeby było chociaż równo 1:20.

Tak więc było dzisiaj dziwnie. Ale ogólnie pozytywnie. No może nie licząc tego, że znów wiał mocny wiatr...

Średnie tętno: 145bpm

Trasa:
Marcinowice --> Stefanowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Domanice --> Krasków --> Klecin -> Marcinowice

.
Kategoria 2011, 20-40km


Dane wyjazdu:
27.59 km 0.00 km teren
01:25 h 19.47 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na Tąpadła (powrót przez Białą), a wcześniej basen

Czwartek, 24 marca 2011 · dodano: 24.03.2011 | Komentarze 0

Dzisiaj trochę dałam sobie w kość. Najpierw tuż po pracy basen - i to głównie kraulem przeplatanym "grzbietem". Potem może 1,5 godzinki przerwy i heja na rower - trening wytrzymałościowy + około pół godziny jazdy w przedziale tlenowym 151-157bpm. Mimo to średnie tętno niezbyt wysokie: 139bpm. Możliwe, że przez ostatnie 10-15 minut, podczas których wiał silny wiatr (aż mnie głowa rozbolała - macie może jakieś teorie na temat tego, dlaczego głowa boli, gdy wieje wiatr??) - oczywiście tzw. wmordewind - i już nie miałam siły, więc jechałam z zatrważającą wręcz prędkością około 15km/h podczas, gdy normalnie w tym miejscu jadę 25-30km/h. Wtedy już nie zwracałam uwagi na tętno.

Trasa:
Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Biała --> Zebrzydów --> Marcinowice

tuż po zjeździe z przełęczy Tąpadła © runaway


.
Kategoria 20-40km, 2011, basen, Tąpadła


Dane wyjazdu:
28.13 km 0.00 km teren
01:20 h 21.10 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Domanice (i pyknął tysiąc:D)

Niedziela, 20 marca 2011 · dodano: 20.03.2011 | Komentarze 0

Właśnie dzisiaj minął 1000km odkąd prowadzę Bikelog:D A chyba przez godzinę wahałam się, czy w ogóle wyjść na rower. Niby pogoda ładna, bo słoneczko przez chmury od czasu do czasu prześwitywało, na termometrze 5 stopni. Tylko ten wiatr.... No ale cieszę się, że jednak się zdecydowałam:)

Średnie tętno: 149bpm. Dzisiaj nie patrzyłam na to, żeby jechać w tlenie. Chciałam w miarę szybko wrócić do domu.

Marcinowice --> Stefanowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Domanice --> Krasków --> Klecin -> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2011


Dane wyjazdu:
25.00 km 0.00 km teren
01:12 h 20.83 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

na Tąpadła, czyli stała trasa:)

Poniedziałek, 14 marca 2011 · dodano: 14.03.2011 | Komentarze 0

Chyba mam sentyment do tej trasy:) Dzisiaj przez pół godziny jazda w zakresie tętna 151-157bpm. Poza tym w tlenie. Wyszło nieźle. I do tego okazuje się, że pobiłam kolejny rekord - 1h12min na tej trasie jeszcze nie było:]

Średnie tętno: 147bpm

Trasa:
Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Mysłaków --> Zebrzydów --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2011, Tąpadła


Dane wyjazdu:
27.28 km 0.00 km teren
01:17 h 21.26 km/h:
Maks. pr.:53.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

dobra średnia dzisiaj była!

Niedziela, 13 marca 2011 · dodano: 13.03.2011 | Komentarze 0

Takiej jeszcze chyba nie miałam, a w każdym razie nie na tej trasie. A jeszcze biorąc pod uwagę to, że nie byłam w najlepszej dyspozycji fizycznej, to uważam, że dzisiaj była rewelacja jeśli chodzi o prędkość, siłę i wytrzymałość. Aż się uśmiecham sama do siebie:)

Podjazd pod Przełęcz Tąpadła też extra, z prędkością 12-13, nawet w porywach do 14km/h. Jak sobie porównam do prędkości, jaką miałam, gdy pierwszy raz wjeżdżałam tamtędy, to aż pękam z dumy:] Bo kiedyś było 6-8km/h, później powyżej 10 się udawało, a teraz 12-13 to nie problem. W porównaniu do tego, co było kiedyś, to teraz ten wjazd pokonuję z o wiele mniejszym wysiłkiem. Fajnie:)

Średnie tętno: 143bpm

Trasa:
Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Biała --> Zebrzydów --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2011, Tąpadła


Dane wyjazdu:
23.28 km 0.00 km teren
01:13 h 19.13 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

wietrznie...

Niedziela, 6 marca 2011 · dodano: 06.03.2011 | Komentarze 0

Myśleliśmy z Małżem, że fajnie sobie dzisiaj razem pojeździmy gdzieś przez 2 godzinki, ale niestety z planów nic nie wyszło ze względu na tzw. "wmordewind". Wiało tak mocno, że momentami miałam przemożne wrażenie, że lada chwila zostanę zdmuchnięta do rowu:/ No ale i tak się cieszę, że się wybraliśmy, bo zawsze to godzinka jeżdżenia.

Dzisiejsza trasa w końcu trochę inna niż przez cały tydzień;)
Marcinowice --> Stefanowice --> Gruszów --> Wilków --> Pszenno --> Jagodnik --> Miłochów --> Gogołów --> Kątki --> Zebrzydów --> Marcinowice

Średnie tętno: 134bpm

.
Kategoria 2011, 20-40km


Dane wyjazdu:
28.13 km 0.00 km teren
01:25 h 19.86 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

zwyczajny trening z drobnym dodatkiem

Sobota, 5 marca 2011 · dodano: 05.03.2011 | Komentarze 1

Dodatek do treningu polegał na tym, że oprócz jazdy tlenowej, przez 25 minut starałam się jechać w przedziale tętna 151-157, czyli na pograniczu fitness zone i power zone (jak to podaje mój pulsometr). Chyba mi wyszło. Chociaż mogło być lepiej.

Zauważyłam u siebie coś takiego, że np. jadę sobie w tętnie 140-145 i zaczyna się zjazd z górki. I wystarczy, że dosłownie chwileczkę lekko mi się pedałuje z tej górki i tętno momentalnie spada np. do 115. I dzisiaj te moje szybkie spadki tętna były dla mnie kłopotliwe, bo nawet na płaskim ciężko było mi jechać w tlenie.

Oj nie miałam coś siły dzisiaj. Chyba koniec tygodnia daje się we znaki. Praca i treningi. A jeszcze do tego ten wiatr grrrr. No ale satysfakcja z jazdy jest. Cieszę się, że pomimo zmęczenia nie zrezygnowałam z treningu.

Marcinowice --> Stefanowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Domanice --> Krasków --> Klecin -> Marcinowice

To zdjęcie zrobione już prawie "na mecie". I to jest mój cel na ten rok. Dla niektórych może wydać się śmieszny - bo co to jest taka mała górka jak Ślęża. Ale jeszcze na nią nie wjeżdżałam rowerem, a w tym roku mam taki zamiar:)
Ślęża na horyzoncie © runaway


.
Kategoria 20-40km, 2011