Info

Więcej o mnie.





Mój rowerrrrrrrr:)
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 2
- 2013, Kwiecień4 - 3
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 1
- 2012, Sierpień3 - 1
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec6 - 0
- 2012, Maj8 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec6 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2011, Grudzień5 - 2
- 2011, Listopad2 - 2
- 2011, Październik3 - 1
- 2011, Wrzesień5 - 2
- 2011, Sierpień15 - 6
- 2011, Lipiec10 - 5
- 2011, Czerwiec13 - 2
- 2011, Maj17 - 6
- 2011, Kwiecień9 - 7
- 2011, Marzec15 - 4
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik2 - 2
- 2010, Wrzesień4 - 2
- 2010, Sierpień4 - 0
- 2010, Lipiec2 - 0
- 2010, Maj2 - 0
- 2010, Kwiecień4 - 0
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Listopad2 - 1
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień1 - 0
- 2009, Maj2 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 19
Wpisy archiwalne w kategorii
2011
Dystans całkowity: | 2385.33 km (w terenie 358.76 km; 15.04%) |
Czas w ruchu: | 123:29 |
Średnia prędkość: | 19.32 km/h |
Maksymalna prędkość: | 63.80 km/h |
Liczba aktywności: | 80 |
Średnio na aktywność: | 29.82 km i 1h 32m |
Więcej statystyk |
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
narty!:)))))))
Środa, 28 grudnia 2011 · dodano: 02.01.2012 | Komentarze 0
Jakieś 5 godzin szusowania w Szpindlerowym Młynie. Warunki co prawda nie były idealne, a ludzi sporo, ale jak na pierwsze narty w tym sezonie to całkiem ok. Zwłaszcza, że może się okazać, że to ostatnie narty w sezonie...Na drugi dzień bolała mnie tylko lewa łydka - nie wiem o co chodzi;)
.
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
siłownia
Wtorek, 27 grudnia 2011 · dodano: 02.01.2012 | Komentarze 0
1,5h, w tym 35 minut stacjonarka.
Kategoria 2011, siłownia, stacjonarka
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
siłownia
Czwartek, 22 grudnia 2011 · dodano: 26.12.2011 | Komentarze 0
Dziś 40 minut na rowerze stacjonarnym. Starałam się w zakresie tętna powyżej 135bpm, ale bez pulsometru to nie wiem jak mi to wyszło. Co jakiś czas sprawdzałam puls na tych czujnikach, które są zamontowane na rączkach roweru, ale po pierwsze: nie byłoby wygodnie cały czas trzymać na nich ręce; a po drugie: nie za bardzo im ufam. No ale tak czy siak mniej więcej przecież czuję czy jadę w tlenie czy jeszcze nie albo poza.No a poza tym oczywiście trochę innych ćwiczeń. W sumie niemalże 2 godzinki:)
.
Kategoria 2011, siłownia, stacjonarka
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
siłownia
Wtorek, 20 grudnia 2011 · dodano: 26.12.2011 | Komentarze 2
Dzisiaj bez roweru stacjonarnego, bo się nie załapałam na niego - cały czas był zajęty. Ale ponad godzinka innych ćwiczeń była - oczywiście głównie na nogi..
Dane wyjazdu:
0.00 km
0.00 km teren
h
km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
karnet na siłownię kupiony:)
Niedziela, 18 grudnia 2011 · dodano: 26.12.2011 | Komentarze 0
Chociaż trochę szkoda nie wykorzystywać takiej pogody na jazdę na rowerze w plenerze, to jednak łatwiej się zmobilizować do ćwiczenia na siłowni, niż jazdy na rowerze. Oczywiście rower stacjonarny również jest w użyciu (ble!). Dzisiaj było 30 minut. A poza tym 10 minut bieżnia, 10 minut orbitrek, 10 minut wchodzenia pod górę (na takim przyrządzie, na którym pracują dobrze zwłaszcza mięśnie uda) i trochę ćwiczeń na różne partie mięśni. Usatysfakcjonowana:).
Kategoria 2011, siłownia, stacjonarka
Dane wyjazdu:
41.96 km
0.00 km teren
02:01 h
20.81 km/h:
Maks. pr.:48.00 km/h
Temperatura:4.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
jazda na odstresowanie
Sobota, 19 listopada 2011 · dodano: 19.11.2011 | Komentarze 2
Cudna pogoda do jazdy. Niby chłodno już, ale tak rześko, słoneczko świeci, żadnego wiatru. Odstresowująco było. Relaksująco.Trasa: Marcinowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Siedlimowice --> Pożarzysko --> Imbramowice --> Borzygniew --> Mietków (tama) --> Maniów --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Marcinowice

w kierunku na Gruszów i Wilków© runaway

Ślęża ciut zamglona...© runaway

w Pankowie© runaway

w Borzygniewie© runaway

zalew w Mietkowie - widok na Ślężę© runaway

z tamy w Mietkowie© runaway
.
Kategoria 2011, ponad 40km
Dane wyjazdu:
25.79 km
5.00 km teren
01:25 h
18.21 km/h:
Maks. pr.:52.50 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
liście liście liście :) czyli jesiennymi ślężańskimi szlakami
Niedziela, 6 listopada 2011 · dodano: 06.11.2011 | Komentarze 0
Pięknie dzisiaj było. Wszędzie te liście żółte, czerwone, brązowe.... I słoneczko prześwitujące coraz bardziej przez drzewa. A jak jakiś liść spadał z drzewa w tym słońcu, to wydawało się jakby iskierka leciała:) Cudnie. Oczywiście dywan z liści nie jest zbyt komfortowy do jazdy rowerem. O mało co bym w przepaść nie zleciała przez to, że nie widziałam jakiegoś kamienia. Ale i tak pięknie było:) Tylko ludzi dużo. I psów. Pamiętam szczególnie dwa. Jeden targał wielki konar (taka "malutka gałązeczka";)) i położył go w poprzek drogi akurat jak jechałam, ale na szczęście był przesmyk, przez który mogła przejechać. A drugi - owczarek niemiecki długowłosy - leciał na mnie, ale gdy tylko jego właściciel (jadący na rowerze) zawołał go, to piesek od razu zaczął iść obok niego, posłuszny.Szkoda tylko, że aparatu nie miałam. Takie piękne zdjęcia można był porobić.
I czułam, że taka długo przerwa w rowerowaniu miała duży wpływ na kondycję. Mam nadzieję, że uda mi się trochę to zmienić i chociaż może na jakąś siłownię chodzić, albo na basen może? No a póki dobra pogoda to oczywiście rower:)
Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> za Białą wjazd na zielony szlak i cały czas zielonym szlakiem aż na --> Przełęcz Tąpadła --> Sady --> Mysłaków --> Zebrzydów --> Marcinowice
.
Kategoria 20-40km, 2011, ślężańskimi szlakami, Tąpadła
Dane wyjazdu:
28.24 km
5.00 km teren
01:30 h
18.83 km/h:
Maks. pr.:50.70 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
zielonym szlakiem (w końcu udało się wyjść na rower!)
Niedziela, 23 października 2011 · dodano: 01.11.2011 | Komentarze 0
Jaka szkoda, że ostatnio tak rzadko wybieram się na rower. Chyba trzeba coś zmienić i spróbować się bardziej zmobilizować. Bo brak czasu to jedno, ale przecież nie jest tak najgorzej, mogłoby się udawać, gdybym tylko trochę bardziej się postarała.Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> za Białą wjazd na zielony szlak i cały czas zielonym szlakiem aż na --> Przełęcz Tąpadła --> Wiry --> Wirki --> Kątki --> Zebrzydów --> Marcinowice
Zepsuł mi się pulsometr:/
.
Kategoria 20-40km, 2011, ślężańskimi szlakami, Tąpadła
Dane wyjazdu:
49.57 km
5.00 km teren
02:37 h
18.94 km/h:
Maks. pr.:46.80 km/h
Temperatura:23.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
Karolin(a) :)))))))
Niedziela, 2 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 1
Baaardzo dobrze mi się dzisiaj jechało. Cieszę się, że miałam czas na taką dłuższą wycieczkę. No i w końcu wybrałam się do miejsca, do którego już od jakiegoś czasu chciałam dojechać. Bo nie tak dawno temu odkryłam, że niedaleko jest miejscowość, która się nazywa „Karolin”. No i tak z przekory trochę chciałam właśnie tak pojechać:) Co prawda spodziewałam się, że to będzie po prostu bardzo mała wioska i rzeczywiście tak było, ale i tak cieszę się, że w końcu tam dotarłam. Bo dwa razy próbowałam wcześniej, ale nie bardzo wiedziałam jak tam dojechać i za każdym razem jakoś omijałam tą miejscowość: albo za wcześnie skręcałam, albo gdzieś źle wjeżdżałam. A dzisiaj w końcu dotarłam:)Z tego Karolinu nie chciałam się wracać tą samą drogą, więc pojechałam przez las. Takimi ścieżkami widać mało używanymi. W końcu doprowadziły mnie te dróżki do zielonego szlaku i wyjechałam tam gdzie chciałam. Ale po drodze przeżyłam chwilę grozy… Jechałam lekko pod górkę prostą drogą i nawet się nie spodziewałam, że mogłabym się tam wywalić, ale chyba koło mi się zsunęło z koleiny (takiej małej koleiny w dodatku) i nagle się wywróciłam. Ale to tak pechowo, że nadziałam się splotem słonecznym na kierownicę:( Bolało jak cholera i nie mogłam złapać tchu. Pierwsza myśl jaka mi się pojawiła, to że na tym zadupiu nikt mnie nie znajdzie, a ja nawet nie wiem, gdzie jestem. Ale przez chwilę się nie ruszałam i przeszło. Później już mi nic nie było, pojechałam dalej. Nie wiedziałam tylko jaki może być efekt takiego uderzenia. Bo przecież mogło mi coś pęknąć w środku, impakt był duży. Ale koniec końców wyszło dobrze. I przejechałam później jeszcze jakieś 15 km :) Z tym, że już wtedy nie za bardzo zwracałam uwagę na tętno, stwierdziłam że muszę trochę zluzować. Co prawda nie pobłażałam sobie za bardzo i nie wlokłam się, ale tętno najwyraźniej musiałam mieć niskie, bo średnia wyszła taka jakbym w ogóle nie jechałam w tlenie, co nie jest prawdą. Bo pierwsze 30-35km było w tlenie.
Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki
![to się nazywa mieć dobry widok z domu;) [Kątki]](http://images.photo.bikestats.eu/zdjecie,pelne,223280,20111002,to-sie-nazywa-miec-dobry-widok-z-domu-katki.jpg)
to się nazywa mieć dobry widok z domu;) [Kątki]© runaway
--> Wirki --> Wiry --> Jędrzejowice --> Jaźwina --> Uliczno --> Słupice --> Młynica --> Domaszów --> Oleszna

kapliczka w Olesznej© runaway

sianko:D© runaway

tak sobie siedzę na sianku;)© runaway

widok ze stogu siana© runaway

sianko© runaway
--> Karolin

Karolin(a) ;)© runaway
--> Sulistrowice --> Sulistrowiczki --> Przełęcz Tąpadła --> Sady --> Mysłaków --> Zebrzydów --> Marcinowice
Średnie tętno: 128 bpm
.
Kategoria 2011, ponad 40km, Tąpadła
Dane wyjazdu:
25.79 km
5.00 km teren
01:18 h
19.84 km/h:
Maks. pr.:52.90 km/h
Temperatura:25.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
październikowa przejażdżka
Sobota, 1 października 2011 · dodano: 02.10.2011 | Komentarze 0
W końcu! W końcu udało się wyjść na rower. Jak dobrze, że pogoda taka piękna. Bo to jedna z ostatnich moich wycieczek rowerowych w tym sezonie. Może jeszcze kilka ich będzie, o ile w jedyny wolny weekend w miesiącu, jakim będę dysponować, będzie akurat jako-taka pogoda. A dziś było cudnie. Przyjemnie się jechało po dwutygodniowej przerwie. Mmmm....Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> za Białą wjazd na zielony szlak i cały czas zielonym szlakiem aż na --> Przełęcz Tąpadła --> Sady --> Mysłaków --> Zebrzydów --> Marcinowice
Średnie tętno: 153 bpm
.