Info

Więcej o mnie.





Mój rowerrrrrrrr:)
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 2
- 2013, Kwiecień4 - 3
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 1
- 2012, Sierpień3 - 1
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec6 - 0
- 2012, Maj8 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec6 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2011, Grudzień5 - 2
- 2011, Listopad2 - 2
- 2011, Październik3 - 1
- 2011, Wrzesień5 - 2
- 2011, Sierpień15 - 6
- 2011, Lipiec10 - 5
- 2011, Czerwiec13 - 2
- 2011, Maj17 - 6
- 2011, Kwiecień9 - 7
- 2011, Marzec15 - 4
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik2 - 2
- 2010, Wrzesień4 - 2
- 2010, Sierpień4 - 0
- 2010, Lipiec2 - 0
- 2010, Maj2 - 0
- 2010, Kwiecień4 - 0
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Listopad2 - 1
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień1 - 0
- 2009, Maj2 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 19
Dane wyjazdu:
38.25 km
0.00 km teren
01:44 h
22.07 km/h:
Maks. pr.:55.10 km/h
Temperatura:18.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
razem przez Sobótkę
Niedziela, 3 kwietnia 2011 · dodano: 04.04.2011 | Komentarze 0
Fatalnie mi się dzisiaj jechało. W ogóle nie miałam motywacji ani chęci. Tzn. chciałam wyjść na rower, ale nie miałam siły jechać. Zdziwiła mnie średnia prędkość, bo dosyć duża wyszła, ale to chyba tylko dzięki mężowi, który mnie co chwilę męczył stwierdzeniami typu “Co tak wolno? Dawaj!”. Nie wiem, czy ten brak siły wynikał z jakiegoś zmęczenia czy to może bardziej przez nastawienie psychiczne. Bo ostatnio mam jakiś kryzys. Najchętniej w ogóle bym nie jeździła. Mam takie wrażenie, jakbym wyczerpała już jakiś wewnętrzny limit na jeżdżenie na pewien czas. Mam nadzieję, że mi to przejdzie. I to szybko. Trochę zazdroszczę osobom, które mówią, że kiedy mają tydzień regeneracyjny i np. zaplanowane tylko 5 godzin jazdy, to muszą się powstrzymywać przed tym, żeby więcej nie jechać. A dla mnie w tej chwili najlepszy tydzień regeneracyjny to byłby taki, w którym nie musiałabym w ogóle jeździć. Tak sobie myślę, że może po maratonie we Wrocławiu motywacja mi wróci, że atmosfera maratonu mi trochę poprawi “rowerowe samopoczucie”. Oby.Nie wiem jak to się stało, ale pobiłam rekord prędkości...
Średnie tętno: 137bpm
Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> Sobótka --> Garncarsko --> Tworzyjanów --> Maniów --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Marcinowice
.