Info

avatar Oto sobie jestem ja - runaway (z Marcinowic k. Świdnicy) i mój mały bajk-owy świat... Mam przejechane 4451.13 kilometrów w tym 783.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.37 km/h (gdyby to kogoś interesowało;)).

Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Mój rowerrrrrrrr:)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy runaway.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w kategorii

2012

Dystans całkowity:1057.00 km (w terenie 210.50 km; 19.91%)
Czas w ruchu:59:32
Średnia prędkość:17.75 km/h
Maksymalna prędkość:55.00 km/h
Liczba aktywności:34
Średnio na aktywność:31.09 km i 1h 45m
Więcej statystyk
Dane wyjazdu:
27.00 km 0.00 km teren
01:19 h 20.51 km/h:
Maks. pr.:55.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Tąpadła od strony Białej

Czwartek, 19 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

Między pracą a pracą;) I nawet udało mi się nie usnąć na radzie;)



PS. Fajne to endomondo:)

.
Kategoria 20-40km, 2012, Tąpadła


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

basen

Środa, 18 kwietnia 2012 · dodano: 19.04.2012 | Komentarze 0

Rzetelne 50 minut pływania:) Dumna z siebie jestem:)

A zastanawia mnie jak to jest, że zdarza mi się, że ludzie, z którymi pływam na torze spontanicznie dają mi rady na temat tego, jak powinno się poprawnie pływać?;) Bardzo to sympatyczne:) Jak tak dalej pójdzie, to będę miszczu w pływaniu;) Hehe

.
Kategoria 2012, basen


Dane wyjazdu:
23.97 km 0.00 km teren
01:08 h 21.15 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Gruszów, Jagodnik, Gogołów...

Wtorek, 17 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 0

Zmobilizowałam się:) <jupi>



.
Kategoria 20-40km, 2012


Dane wyjazdu:
27.05 km 0.00 km teren
01:23 h 19.55 km/h:
Maks. pr.:47.20 km/h
Temperatura:6.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

przez Tąpadła

Poniedziałek, 9 kwietnia 2012 · dodano: 09.04.2012 | Komentarze 1

Strasznie jestem wybredna, jeśli chodzi o pogodę do wyjścia na rower. Dzisiaj słoneczko piękne i to mnie bardzo kusiło, ale jakoś tak przejmująco zimno było i wiatr wiał. Ale po południu zrobiło się trochę lepiej i jednak się z Małżem zdecydowaliśmy:)

I po raz kolejny w tym roku stwierdzam, że z moją kondycją nie jest najlepiej. Mam takie wrażenie, jakby moje mięśnie pamiętały, że były kiedyś zdolne do bardziej intensywnego wysiłku, ale tak mocno się rozleniwiły, że teraz potrzeba o wiele więcej energii (głównie psychicznej), aby je zmotywować do działania. Dzisiaj momentami mi się to udawało, ale średnia prędkość na tej trasie mówi, niestety, sama za siebie. Ma-sa-kra. Powinnam zrobić sobie solidne postanowienie zwiększenia częstotliwości treningów. Ciekawe, czy mi się uda;)

Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Biała --> Zebrzydów --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2012, Tąpadła


Dane wyjazdu:
50.00 km 5.00 km teren
02:42 h 18.52 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

razem z biegaczami;) ... i ni stąd ni z owąd zrobiło się 50km:)

Sobota, 24 marca 2012 · dodano: 24.03.2012 | Komentarze 0

Wyjechaliśmy z Małżem z myślą o kibicowaniu kolegom w przebiegnięciu półmaratonu ślężańskiego:) Nawet jakiś czas temu mieliśmy pomysł, żeby sami w nim wystartować, ale "ja i bieganie = nic z tego nie będzie";) W każdym razie dojechaliśmy na przełęcz Tąpadła, ale okazało się, że najprawdopodobniej znajomi już zbiegli w dół. Tak więc my też zjechaliśmy w dół, tyle że zielonym szlakiem:) Oj, jak ja dawno nie jeździłam po takim terenie. Niestety, od nowa będę musiała się przyzwyczajać do zjazdów, bo wrócił strach i związana z tym sztywność. Ale myślę, że niedługo będę musiała się przyzwyczajać, bo już pod koniec zjazdu miałam dużą frajdę:) I udało się nam zdążyć na czas, żeby podopingować trochę znajomych półmaratończyków:) Stwierdziliśmy, że pojedziemy jeszcze na metę do Sobótki, a stamtąd już nie chcieliśmy wracać się tą samą drogą (tym bardziej, że musielibyśmy ją pokonać slalomem wśród tłumu ludzi), więc pojechaliśmy przez Tworzyjanów i Domanice. Dlatego wyszło te 50km. Ja takich dystansów bez żadnego jedzenia, to nie mogę. Żołądek przykleił mi się do kręgosłupa;) Ale nawet dałam radę - aż się zdziwiłam, że miałam tyle siły. Chyba czerpałam energię z pięknej pogody i wiosennych krajobrazów:)

Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> z przełęczy Tąpadła przejazd zielonym szlakiem i wyjazd na drogę pomiędzy Sadami a Białą --> Sobótka --> Garncarsko --> Tworzyjanow --> Maniów --> Maniów Mały --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Stefanowice --> Marcinowice

.

Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

basen

Czwartek, 22 marca 2012 · dodano: 22.03.2012 | Komentarze 0

30 minut tylko - okropnie mi się dzisiaj pływało. A jak mnie już coś zaczęło kłuć w okolicy lewego płuca i nie chciało przestać, to stwierdziłam, że nie będę się tak męczyć. Zwłaszcza, że i tak było za dużo ludzi na to, żeby sobie fajnie popływać. No ale dobre nawet to 30 minut - lepiej niż nic.

.
Kategoria 2012, basen


Dane wyjazdu:
33.36 km 0.00 km teren
01:29 h 22.49 km/h:
Maks. pr.:51.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

z mężykiem dookoła zalewu mietkowskiego:)

Niedziela, 18 marca 2012 · dodano: 18.03.2012 | Komentarze 0

Mąż dał mi niezły wycisk dzisiaj;) Jak schodziłam przed chwilą po schodach to moje kolana o mały włos by się całkiem złożyły i bym się z tych schodów sturlała;)

Szkoda, że nie miałam pulsometru, to nie wiem jakie średnie tętno, ale podejrzewam, że wysokie;)

Trasa: Marcinowice --> Stefanowice --> Klecin --> Krasków --> Domanice --> Imbramowice --> Borzygniew --> Maniów Mały --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Stefanowice --> Marcinowice

.
Kategoria 20-40km, 2012


Dane wyjazdu:
27.70 km 0.00 km teren
01:27 h 19.10 km/h:
Maks. pr.:51.70 km/h
Temperatura:19.0
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

już coraz bardziej wiosennie:)

Sobota, 17 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 2

Pięknie, wiosennie. Te pierwsze tegoroczne wypady rowerowe niesamowicie mnie cieszą:) Chyba mi już tego brakowało. Zobaczymy na jak długo starczy mi zapału;) Bo z tym moim zapałem to różnie bywa - czasami jest słomiany. Zapał swoją drogą, ale gdzie się podziała moja kondycja?:( Wystarczyły 4 miesiące, żeby całkiem zniknęła. Mam nadzieję, że jakoś w miarę szybko wróci... Bo pierwsze wyścigi tuż tuż:)

Średnie tętno: 148bpm

Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Kątki --> Wirki --> Wiry --> Tąpadła --> Sady --> Biała --> Zebrzydów --> Marcinowice

powoli coraz bardziej wiosennie:) © runaway

Zdjęcie z wycieczki rowerowej © runaway

między Wirami a Wirkami (chyba;)) © runaway

sad (zdaje się, że brzoskwiniowy) © runaway


.
Kategoria 20-40km, 2012, Tąpadła


Dane wyjazdu:
0.00 km 0.00 km teren
h km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

basen

Czwartek, 15 marca 2012 · dodano: 17.03.2012 | Komentarze 0

45 minut pływania

.
Kategoria 2012, basen


Dane wyjazdu:
27.97 km 0.00 km teren
01:25 h 19.74 km/h:
Maks. pr.:41.60 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

inauguracja sezonu - w końcu!:)

Niedziela, 4 marca 2012 · dodano: 04.03.2012 | Komentarze 0

W zeszłym sezonie już w styczniu jeździłam na rowerze. Nie wspominając już o godzinach spędzonych na rowerze stacjonarnym. A w tym sezonie? Ostatnio byłam na rowerze w połowie listopada, a później NIC. Tylko trochę siłowni, jakieś narty, jakiś basen ostatnio. Ale generalnie marnie. Więc dzisiaj jak wyjechałam to pierwsza myśl jaka mi się nasunęła, to jak cudnie się jedzie - aż czułam jakiego mam banana na twarzy - uśmiech od ucha do ucha:D Ale później przyszło przerażenie, jak jechałam w średnim tempie, a tętno wyskoczyło poza strefę tlenową. Na opis mojej kondycji w tej chwili jest jedno słowo: ma-sa-kra. Oby mi wróciło choć trochę kondycji w zeszłego roku, bo inaczej na pierwszym maratonie zdechnę w połowie i już dalej nie pojadę;) Ale i tak było dzisiaj cudnie:) Od razu humor na cały dzień dobry:)

Trasa: Marcinowice --> Gruszów --> Wilków --> Niegoszów --> Panków --> Śmiałowice --> Gołaszyce --> Domanice --> Krasków --> Klecin --> Marcinowice

ślady traktora na polach:) © runaway

kopytne w Pankowie © runaway

Ślęża © runaway


Średnie tętno: 145 bpm

.
Kategoria 20-40km, 2012