Info

Więcej o mnie.





Mój rowerrrrrrrr:)
Wykres roczny

Archiwum bloga
- 2013, Maj2 - 2
- 2013, Kwiecień4 - 3
- 2013, Marzec1 - 0
- 2012, Grudzień1 - 0
- 2012, Październik1 - 0
- 2012, Wrzesień4 - 1
- 2012, Sierpień3 - 1
- 2012, Lipiec5 - 0
- 2012, Czerwiec6 - 0
- 2012, Maj8 - 2
- 2012, Kwiecień7 - 1
- 2012, Marzec6 - 2
- 2012, Luty2 - 0
- 2011, Grudzień5 - 2
- 2011, Listopad2 - 2
- 2011, Październik3 - 1
- 2011, Wrzesień5 - 2
- 2011, Sierpień15 - 6
- 2011, Lipiec10 - 5
- 2011, Czerwiec13 - 2
- 2011, Maj17 - 6
- 2011, Kwiecień9 - 7
- 2011, Marzec15 - 4
- 2011, Luty4 - 5
- 2011, Styczeń1 - 0
- 2010, Grudzień1 - 0
- 2010, Listopad1 - 0
- 2010, Październik2 - 2
- 2010, Wrzesień4 - 2
- 2010, Sierpień4 - 0
- 2010, Lipiec2 - 0
- 2010, Maj2 - 0
- 2010, Kwiecień4 - 0
- 2010, Marzec2 - 0
- 2009, Listopad2 - 1
- 2009, Październik1 - 0
- 2009, Wrzesień1 - 0
- 2009, Maj2 - 0
- 2009, Kwiecień4 - 19
Dane wyjazdu:
51.30 km
10.00 km teren
02:23 h
21.53 km/h:
Maks. pr.:49.90 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal
Rower:scott contessa 55
przez Rogów Sobócki
Wtorek, 2 sierpnia 2011 · dodano: 03.08.2011 | Komentarze 0
Cały czas nuci mi się w głowie piosenka Queens'ów "I want to ride my bicycle, I want to ride my bike...." na na na na na.... :)Trasa: Marcinowice --> Zebrzydów --> Biała --> za Białą wjazd na zielony szlak i cały czas zielonym szlakiem aż na --> Przełęcz Tąpadła --> Sulistrowiczki --> Będkowice --> Strzegomiany --> Sobótka --> Rogów Sobócki --> Wojnarowice --> Maniów Wielki --> Proszkowice --> Maniów --> Maniów Mały --> Chwałów --> Domanice --> Krasków --> Klecin -> Stefanowice --> Marcinowice
Średnie tętno: 139 bpm

Wieża kościoła św. Jana Chrzciciela w Rogowie Sobóckim© runaway
"kościół św. Jana Chrzciciela, wzmiankowany w 1307, przebudowany na przełomie XV i XVI wieku, odbudowany po pożarze w 1647 i ponownie odbudowany w latach 60. XX wieku po zniszczeniach wojennych; wnętrze barokowe (np. ołtarz), liczne epitafia z XVI i XVII w." [za: Wikipedia]
Mój Małż kochany strasznie nie lubi, jak się zatrzymuję z jakiegokolwiek powodu. A jeśli zatrzymuję się po to, żeby zrobić zdjęcie, to już jest coś najstraszniejszego na świecie;) Tak więc muszę się wprawiać w robieniu zdjęć w czasie jazdy:D Efekt taki sobie;) No ale czego można się spodziewać po zdjęciu robionym telefonem komórkowym:/ i to w trakcie jazdy;)

mąż mi ucieka;)© runaway
.
Kategoria 2011, ponad 40km, ślężańskimi szlakami