Info

avatar Oto sobie jestem ja - runaway (z Marcinowic k. Świdnicy) i mój mały bajk-owy świat... Mam przejechane 4451.13 kilometrów w tym 783.26 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 18.37 km/h (gdyby to kogoś interesowało;)).

Więcej o mnie.


baton rowerowy bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl button stats bikestats.pl

Mój rowerrrrrrrr:)

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy runaway.bikestats.pl
Dane wyjazdu:
2.57 km 2.57 km teren
00:17 h 9.07 km/h:
Maks. pr.:0.00 km/h
Temperatura:
HR max: (%)
HR avg: (%)
Podjazdy: m
Kalorie: kcal

Mój pierwszy wyścig XC!:) Górale na Start - Boguszów-Gorce

Sobota, 9 kwietnia 2011 · dodano: 09.04.2011 | Komentarze 7

To mógłby być opis tego, czego nie należy robić przygotowując się do wyścigu i podczas niego;) Dobrze, że można się nauczyć na błędach:P Mam więc kilka wniosków na następny raz.
Po pierwsze: bez nerwów! Ze mnie jest, niestety, takie stworzenie, co to się przejmuje różnymi rzeczami, a jak mi na czymś zależy to przejmuję się podwójnie, a jeszcze jak jest coś nowego dla mnie, to przejmuję się potrójnie. Po co i dlaczego? Nie wiem:P Ale w związku z tym nie musiałam nawet jechać na rowerze, żeby mieć wysokie tętno;) Tylko, że przez to też czułam się okropnie zablokowana – zupełnie jakby coś nie pozwalało moim mięśniom i stawom się poruszać. I dlatego oczywiście jechałam wolniej niż bym była w stanie, gdyby nie stres.
Po drugie: lepsze odżywianie. Zastanawiam się jak to jest, że na filmach jak ktoś jest w stresie, to pokazują jak np. pożera litrowe pudełko lodów? Ja bym mogła nie jeść nic. Ale oczywiście rozsądek podpowiada, że coś trzeba. Dlatego rano zjadłam duży jogurt naturalny z mnóstwem płatków owsianych i żytnich, słonecznikiem, płatkami migdałowymi i żurawiną, a do plecaka na szybko wpakowałam kanapkę z dżemem i banana, bo już trzeba było wyjeżdżać. Dla mnie to jednak było za mało kalorii, więc następnym razem muszę się bardziej postarać w tym względzie. Na szczęście na maratonach tak się nie stresuję:)
Po trzecie: popracować nad techniką jazdy. Do tej pory jeździłam tylko w maratonach, na których liczyła się głównie – moim zdaniem – wytrzymałość i siła, a z techniką mogłam sobie poradzić zsiadając tu i ówdzie z roweru:] Gdybym tak sobie miała radzić podczas tego wyścigu, to musiałabym cały czas prowadzić rower;) Ale te moje braki w technice było widać np. w trakcie zjazdu, podczas którego wywaliłam się 3 razy, zanim udało mi się wsiąść na rower i ruszyć. Wtedy wszystkie osoby, które wcześniej wyprzedziłam znów wyjechały przede mnie. Co prawda pod koniec wyścigu udało mi się znów wyprzedzić 2 z tych osób, ale gdyby nie te upadki, to mogłoby być lepiej.
To tyle jeśli chodzi o wnioski. A tak poza tym to mogę jeszcze napisać, że było to dla mnie nowe doświadczenie. Nie do końca byłam pewna czy sobie poradzę na tych stromych wjazdach i podjazdach. Ale muszę stwierdzić, że może nawet skuszę się na powtórkę startując w kolejnej edycji Górali na Start:)
Ach, i kolejnym nowym doświadczeniem dla mnie było to, że stałam na podium:D i to na drugim miejscu:) Nie pytajcie tylko ile osób startowało w mojej kategorii – csiiii…
No dobra, napiszę. Dwie:D Haha!:)


Średnie tętno: 174 bpm (!)
Max tętno: ok 183 bpm (!)


jadę i się nie poddaję!:) © runaway


.
Kategoria 2011, XC



Komentarze
Anonimowy tchórz | 09:47 czwartek, 5 maja 2011 | linkuj Jaki miałaś numer startowy ??? Poszukam Cię wśród moich zdjęć.
runaway
| 08:41 wtorek, 26 kwietnia 2011 | linkuj Dziękuję za linki do zdjęć W.:) Tobie właśnie wysłałam na maila kilka fotek. Pozdrawiam!
Anonimowy tchórz | 08:41 niedziela, 17 kwietnia 2011 | linkuj Byli fotografowie na trasie.. Zdjęcia są w internecie, trzeba tylko dobrze poszukać.

http://www.walbrzyszek.com/news,single,init,article,9424

http://walbrzych24.com.pl/galeria/46/2975-start-gorali

https://picasaweb.google.com/107001309329194547593

http://www.walbrzyszek.com/news,single,init,article,9424

http://mtb.walbrzych.pl/

Mogłabym ewentualnie prosić Panią (runaway) o przesłanie zdjęć na e-maila: werlejek@gmail.com
Z góry dziękuję bardzo.
Anonimowy tchórz | 21:02 sobota, 16 kwietnia 2011 | linkuj O, widzę, że koleżanka się nie poddała.
Hymn, jechałam za Tobą na całej trasie. ;P
Pozdrawiam.
W.
Mularek | 12:09 czwartek, 14 kwietnia 2011 | linkuj Witam
Gratulacje !!!!! To się nazywa "parcie na rower" . Tak trzymaj !!!
Chcesz poprawić technikę i bezpieczeństwo - zmień obuwie na SPD.

Pozdrawiam
@m
runaway
| 17:29 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj Z tego, co wiem, to nigdzie na trasie nie stał żaden fotograf. Mam tylko kilka zdjęć robionych przez mojego męża (mogę ewentualnie przesłać - może odnajdziesz siebie na nich). Ale na stronie Górali są zdjęcia z ubiegłorocznych edycji, więc może za jakiś czas pojawią się i z tej. Pozdrawiam!
Anonimowy tchórz | 14:47 poniedziałek, 11 kwietnia 2011 | linkuj sa gdzies inne zdjecia ?
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa nyroz
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]